Z ogromną ulgą przyjęto wiadomość o odnalezieniu 14-letniego Mikołaja, który zniknął po tym jak wyszedł z domu w Bytomiu, żeby pójść na zakupy. Jego matka, niepokojąca się o jego bezpieczeństwo, zgłosiła jego zaginięcie na policję, a dzięki ich natychmiastowej reakcji i intensywnym wysiłkom, chłopiec został odnaleziony cały i zdrowy na obszarze powiatu żywieckiego.
Historia rozpoczęła się w piątek, gdy tuż przed 22:00 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu otrzymał doniesienie o zaginięciu 14-letniego chłopca. Zmartwiona matka powiadomiła go, że jej syn wyszedł z domu w godzinach popołudniowych do sklepu i nie wrócił. Dodała również, że chociaż Mikołaj miał przy sobie telefon komórkowy, to go wyłączył.
Bez zbędnej zwłoki policjanci z bytomskiej jednostki rozpoczęli operację poszukiwawczą. Przeszukali miasto, sprawdzili miejsca, gdzie mogli przebywać przyjaciele zaginionego chłopca, i udostępnili informacje o zaginięciu wraz z rysopisem Mikołaja lokalnym jednostkom policji. Wiadomość ta została również przekazana Służbie Ochrony Kolei, Straży Miejskiej, Tramwajom Śląskim, korporacjom taxi, ochronie dworca PKP Katowice oraz WCPR.
Dzięki śledzeniu sygnału z jego telefonu komórkowego ustalono, że Mikołaj mógł być w miejscowości Węgierska Górka. Następnie dyżurny KMP Bytom skontaktował się z tamtejszą jednostką policyjną. Ostatecznie okazało się, że chłopiec pasujący do opisu Mikołaja był widziany w miejscowości Cięcina. O godzinie 6:00 w sobotę rano, mieszkaniec Bytomia został bezpiecznie odnaleziony przez funkcjonariuszy Komisariatu Policji w Węgierskiej Górce.