Pościg ulicami Bytomia. Kierowca jeździł pod prąd i staranował samochody

Kierowca samochodu osobowego marki BMW uciekał przed policjantami w Bytomiu. Mężczyzna siedzący za kierownicą samochodu osobowego nie zatrzymał się do kontroli. Zamiast się zatrzymać, postanowił dodać gazu. Dlatego też funkcjonariusze ruszyli w pościg za kierowcą BMW. Do zatrzymania doszło na ulicy Stanisława Witczaka.

Niebezpieczna jazda kierowcy BMW

Mężczyzna jadący samochodem osobowym marki BMW uciekał przed policjantami w bardzo brawurowy sposób. Nikt nie spodziewał się, że kierowca samochodu osobowego BMW dopuści się takich czynów. A naprawdę pościg za kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej był niebezpieczny z powodu brawurowej jazdy nieodpowiedzialnego kierowcy. Podczas ucieczki potrącił prawie matkę z dzieckiem, a oprócz tego jechał pod prąd i uszkodził kilka samochodów.

Do niebezpiecznego pościgu, niczym z filmu akcji doszło również niedawno w Oleśnicy – więcej o tej sytuacji tutaj.

Nie poddał się badaniu alkomatem

Sprawcą całego zamieszania i pościgu okazał się 31-letni mężczyzna. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej i zaczął uciekać. Na szczęście policjantom udało się w końcu zatrzymać niebezpiecznego kierowcę, który stworzył mnóstwo zagrożenia w ruchu drogowym. Zatrzymany kierowca odmówił wykonania badania alkomatem od razu po zatrzymaniu. Na ten moment nie znamy przyczyny tej sytuacji. Policjanci więc dopiero później sprawdzili zawartość alkoholu w organizmie kierowcy, gdy wykonano badanie krwi.

Obecnie funkcjonariusze liczą straty, które wynikły z powodu pościgu. Niedługo zostaną przedstawione zarzuty zatrzymanemu mężczyźnie. Warto dodać, że na komisariat w Bytomiu ciągle zgłaszają się świadkowie tego zdarzenia oraz poszkodowani, którzy ucierpieli podczas tego zdarzenia.