Mundur nie zawsze jest potrzebny, aby udowodnić, że jest się policjantem – o czym przekonał się mężczyzna prowadzący Hyundaia pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusz drogówki z Bytomia, wracając do domu po odbytej służbie, zauważył i odpowiednio zareagował na jego nietypowe zachowanie za kółkiem. Okazało się, że kierowca miał w swoim organizmie ponad trzy promile alkoholu i dodatkowo miał czynny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Przełom listopada i grudnia, godzina 23:00 to moment, w którym bytomski funkcjonariusz drogówki, młodszy aspirant Adrian Nowak, podczas powrotu do domu swoim prywatnym samochodem ulicą Dąbrowa Miejska, zauważył niepokojące manewry kierowcy jadącego przed nim samochodem marki Hyundai. Sposób jazdy wskazywał na możliwość nietrzeźwości kierującego. Chcąc sprawdzić swoje przypuszczenia, postanowił podążać za tym pojazdem i jednocześnie powiadomić patrol drogówki. Po zatrzymaniu okazało się, że kierowcą jest 46-letni bytomianin. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 3 promile alkoholu. Dodatkowo ujawniono, że mężczyzna ma czynny zakaz prowadzenia pojazdów nałożony przez Sąd Rejonowy w Busku-Zdroju.
Pijani kierowcy stanowią poważne zagrożenie na drogach. Każda osoba, która decyduje się na prowadzenie pojazdu po spożyciu alkoholu, nie tylko łamie prawo, ale przede wszystkim naraża siebie i innych użytkowników ruchu drogowego na niebezpieczeństwo. Pragniemy przypomnieć, że za jazdę pod wpływem alkoholu grozi nawet do dwóch lat pozbawienia wolności. Ponadto sądy zawsze nakładają na sprawców tej kategorii przestępstw wymierne kary finansowe oraz długotrwałe zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych.