Nieznany dotąd sprawca, który dokonał dwóch napadów na sklep, został zidentyfikowany jako 35-letni mężczyzna i zatrzymany przez bytomską policję. Zarówno telefon komórkowy jak i pieniądze padły łupem napastnika, który teraz musi spędzić w areszcie najbliższe trzy miesiące. Mężczyźnie grozi surowa kara za swoje czyny – do 15 lat pozbawienia wolności.
35-letni mieszkaniec Bytomia, podejrzewany o wykonanie dwóch napadów na jednym sklepie, musi teraz spędzić trzy miesiące w areszcie. Jego pierwszy atak miał miejsce 2 listopada ubiegłego roku, kiedy to wszedł do sklepu na ulicy Wallisa. Wtedy, grożąc przedmiotem przypominającym broń, zmusił sprzedawczynię do wydania mu niemal tysiąca złotych.
Kilka miesięcy później, dokładnie 14 lutego, ten sam mężczyzna ponownie wszedł do tego sklepu. Tak jak poprzednio, używając taktyki zastraszenia, wymusił na pracownicy sklepu wydanie mu 750 złotych oraz telefonu komórkowego. Po otrzymaniu zawiadomień o tych incydentach, policja dokonała ustaleń i doszła do wniosku, że to ten sam sprawca stoi za oboma napadami.
Poszukiwania prowadzone przez bytomską policję doprowadziły do zatrzymania tego 35-latka. Mężczyzna, który mieszka w Zabrzu, został postawiony przed zarzutami, które przyznał. Teraz grozi mu surowa kara – nawet do 15 lat więzienia.