Zgodnie z informacjami, pociągi ponownie zagościły na stacji kolejowej w Bytomiu, a wraz z nimi powróciła figura świętej Katarzyny Aleksandryjskiej, umieszczona w niewielkiej kapliczce. Bezpośrednio wiążemy tę postać z patronatem nad kolejarzami, jednak nieznane pozostają szczegółowe informacje na temat samej kapliczki. Wiadomo jednak, że podczas prac modernizacyjnych dworca, kapliczka została przemieszczona.
Mirosław Szostak, fotograf i badacz historii bytomskich kapliczek, krzyży i figur przydrożnych, sugeruje, że kapliczka mogła pojawiać się na peronach bytomskiego dworca już w XX wieku. Jego zdaniem, brak jest jednak dostępnej dokumentacji czy relacji świadków opisujących jej powstanie. Zauważa równocześnie, że transformacje systemowe przyczyniły się do zmniejszenia ruchu pociągów przez Bytom, co wpłynęło na kondycję dworca i spowodowało zmniejszenie liczby pracowników kolejowych. Szostak mówił o tym kilka lat temu, kiedy zgłoszone przez niego miejsce zostało uhonorowane w konkursie, zorganizowanym przez Grupę PKP.
Według informacji PKP PLK, przed dwuletnią przebudową bytomskiej stacji, kapliczka znajdowała się na peronie 2. W trakcie prac związanych z modernizacją peronów została ona jednak zdemontowana i zabezpieczona. Po ich zakończeniu, figurę postawiono na peronie 3, który jako pierwszy został udostępniony dla pasażerów.
Kapliczka teraz jest umieszczona na zachodnim krańcu peronu 3, skąd można jechać w kierunku Bobrka i Gliwic. Wewnątrz znajduje się figura świętej Katarzyny Aleksandryjskiej, patronki kolejarzy (a także m.in. tramwajarzy, piekarzy, młynarzy, adwokatów, bibliotekarzy i fryzjerów). W ikonografii świętej towarzyszą jej miecz i koło, które obecne są również przy figurze z bytomskiego peronu.
Figury świętej Katarzyny Aleksandryjskiej możemy znaleźć także na innych stacjach kolejowych, jak choćby w Opolu, Pile czy Wałbrzychu. We Wrocławiu znajduje się nawet kaplica pod jej wezwaniem. W naszym regionie podobne upamiętnienia znajdziemy m.in. w Gliwicach, a od niedawna (ponownie) w Żorach.
Podczas remontu stacji w Bytomiu, wzmocniono konstrukcję hali peronowej, zainstalowano nowy dach z blachy cynkowo-tytanowej, zachowując jednak historyczne przeszklenia. Na szklanej elewacji obiektu umieszczono nowe napisy ledowe z nazwą stacji. Kolejarze podkreślają, że na odnowionych peronach utrzymano oryginalną szachownicę płytek. Zwracają też uwagę na widoczne ślady działań wojennych – wgniecenie wynikłe z upadku bomby i dziury po kulach.