Ośmielony mężczyzna kradnie kawę z sieciówki Biedronka: grozi mu do 10 lat więzienia

Ulica Witczaka była niedawno miejscem zdarzenia przestępczego, które wydaje się nieproporcjonalne wobec potencjalnej kary. Supermarket Biedronka padł ofiarą śmiałego złodzieja, który próbował ukraść dwa opakowania kawy. Jednak jego plany szybko spełzły na niczym.

32-letni mężczyzna, który był odpowiedzialny za te zuchwałe czyny, wszedł do Biedronki w ostatnią środę. Jego celem były dwie paczki kawy, które bezceremonialnie wyrwał z regału i planował wynieść ze sklepu nie płacąc za nie. Pani kierownik sklepu postanowiła jednak stanąć na jego drodze. W odpowiedzi na jej interwencję, mężczyzna zaatakował ją fizycznie i uciekł na zewnątrz sklepu.

Policja, której komisariat usytuowany jest przy ulicy Rostka, otrzymała zgłoszenie o tym incydencie. Na miejsce zostali natychmiast wysłani policjanci, którzy w trakcie podróży natrafili na uciekającego mężczyznę odpowiadającego opisowi sprawcy przestępstwa.

Wkrótce stało się jasne, że funkcjonariusze natknęli się na odpowiednią osobę. Mężczyzna został zatrzymany i postawiono mu zarzuty od prokuratury. W wyniku decyzji prokuratora, podejrzany znalazł się pod dozorem policji. Wszystko wskazuje na to, że za swój przestępczy czyn może otrzymać karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.