W ciągu zaledwie kilku tygodni temu, w Bytomiu doszło do incydentu, który polegał na nielegalnym wtargnięciu do prywatnej przestrzeni. Włamywacz, którego tożsamość była początkowo nieznana, zdecydował się obrabować jedno z mieszkań. Według zgłoszenia właściciela, który podał te informacje odpowiednim służbom, sprawca ukradł wartościowe prace artystyczne o łącznej wartości szacowanej na około 200 tys. zł. Dzięki niezmordowanej pracy miejscowych detektywów udało się jednak schwytać przestępcę i odzyskać wszystkie skradzione przedmioty.
Niezwykłe dzieła sztuki zostały nagle usunięte z mieszkania. Bezpośrednio po powrocie do domu i zauważeniu kradzieży, poszkodowany skontaktował się z dyżurnym Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu. Pierwsze oszacowania wskazywały, że brakuje kosztownych obrazów o wartości blisko 200 tys. zł. Funkcjonariusze bez zwłoki rozpoczęli procedurę śledztwa i poszukiwań sprawcy.
Bytomscy śledczy, po niewielu dniach intensywnej pracy, odnaleźli osobę odpowiedzialną za kradzież drogocennych prac artystycznych. Ukryte dzieła sztuki zostały odkryte w innym mieszkaniu i piwnicy. W miejscach należących do podejrzewanego 39-letniego mężczyzny, znaleziono różne przedmioty takie jak szkice, obrazy, ramy, lustro czy drewniane zegary, które bez wątpienia należały do pokrzywdzonego.
W toku dochodzenia okazało się, że sprawca był już poszukiwany przez sąd do odbycia kary 2 lat pozbawienia wolności za przestępstwo polegające na łamaniu zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Po zatrzymaniu, mężczyzna został przekazany do aresztu śledczego. Tam będzie musiał odsiedzieć swoją wcześniejszą karę. Dodatkowo, jest to nie koniec jego problemów z prawem – czeka go jeszcze proces za ostatnie przestępstwo. Za włamanie i kradzież dzieł sztuki może mu teraz grozić nawet do 10 lat pozbawienia wolności.