Żołnierze Wyklęci, bohaterowie powojennego podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, byli zdecydowanymi przeciwnikami sowietyzacji Polski i jej upodlenia przez Związek Radziecki. Przez wiele dekad komunistyczny reżim starał się ukryć ich prawdziwe oblicze. Dzisiaj, w demokratycznym państwie jakim jest Polska, możemy nie tylko otwarcie mówić o ich heroicznym czynie, ale również obchodzić 1 marca Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Z tej okazji prezydent Bytomia Mariusz Wołosz, jego zastępcy oraz przewodniczący Rady Miejskiej Michał Staniszewski, senator RP Halina Bieda i członek zarządu GZM Jacek Brzezinka złożyli kwiaty pod pomnikiem Ofiar Terroru Komunistycznego w Bytomiu.
„Dzisiaj oddajemy hołd tym, których istnienia próbowano zatuszować przez wiele lat. Żołnierze Wyklęci to bohaterowie walczący za wolność i suwerenność naszego kraju. Nie godzili się na narzucony nam ustrój sowiecki” – powiedział prezydent Bytomia Mariusz Wołosz.
Uroczystości ku czci Dnia Żołnierzy Wyklętych odbyły się pod pomnikiem Ofiar Terroru Komunistycznego przy Urzędzie Miejskim w Bytomiu. Udział w nich wzięli przedstawiciele różnych sfer życia społecznego, takie jak Straż Miejska, Policja, Państwowa Straż Pożarna, harcerze, uczniowie bytomskich szkół oraz młodzi sportowcy BS Polonia Bytom.
„W hołdzie Żołnierzom Wyklętym – bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy bronili niepodległości Polski, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienia demokratycznych dążeń społeczeństwa polskiego, przeciwstawili się agresji sowieckiej i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu” – tak brzmi fragment ustawy sejmowej z 3 lutego 2011 roku dotyczącej obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, które przypada na 1 marca.
Wielu z Żołnierzy Wyklętych było częścią polskiego powojennego podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego. Szacuje się, że ich liczba wynosiła od 120 do 180 tysięcy. Około 9 tysięcy z nich zginęło walcząc przeciwko komunistycznej władzy. Do dziś nie są znane dokładne liczby tych, którzy zostali zamordowani na podstawie wyroków komunistycznych sądów lub torturowani do śmierci w więzieniach. Estymuje się, że mogą to być tysiące osób. Badania, które nadal trwają i prowadzone są między innymi przez Instytut Pamięci Narodowej, mają na celu zgromadzenie jak największej ilości informacji na temat wysiłku zbrojnego, a także cierpień Żołnierzy Wyklętych.
W sobotę 2 marca w Parku imienia hm. Franciszka Kachla odbędzie się Bytomski Bieg Pamięci Żołnierzy Niezłomnych. Celem tej corocznej imprezy jest upamiętnienie pamięci Żołnierzy Wyklętych. Do biegów – rekreacyjnego i głównego – zapisało się już prawie 340 biegaczy z województw takich jak śląskie, opolskie czy małopolskie. Tegoroczny bieg będzie ósmym z kolei i poświęcony będzie pamięci płk. Piotra Woźniaka „Wira”, żołnierza Armii Krajowej oraz sił Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, który brał udział w akcji „Burza”, a także był członkiem organizacji „NIE”.
W 1947 roku Woźniak skorzystał z tzw. amnestii. Przybył do Bytomia razem z żoną i podjął pracę jako nauczyciel. W sierpniu 1948 roku został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa i przewieziony do Rzeszowa. Pomimo tortur, nie załamał się podczas śledztwa. Został skazany na karę śmierci, ale cudownie uniknął egzekucji, gdyż Najwyższy Sąd Wojskowy unieważnił jego poprzednie wyroki, skazując Woźniaka na 10 lat więzienia. Wolność odzyskał dopiero w 1955 roku.
Po zwolnieniu z więzienia Piotr Woźniak rozpoczął studia magisterskie, a później zdobył tytuł doktora nauk humanistycznych i powrócił do pracy jako nauczyciel. Jego książka „Zapluty karzeł reakcji. Wspomnienia AK-owca z więzień w PRL” została wydana przez paryskie wydawnictwo Spotkania. Piotr Woźniak zmarł w 1988 roku i pochowany został na cmentarzu Mater Dolorosa.