Bytomski urząd miasta pomaga niemieckiej firmie w rekrutacji – mieszkańcy krytykują

Ogłoszenie o poszukiwaniu pracowników przez niemiecką firmę transportową Mosolf wywołało kontrowersje w Bytomiu, mieście położonym na Śląsku. Mieszkańcy niezadowoleni byli z faktu, iż urząd miasta pomaga firmie z zagranicy w procesie rekrutacyjnym. Urzędnicy nie pozostawili tych zarzutów bez odpowiedzi.

Firma Mosolf, której siedzibą jest Niemcy, ogłosiła potrzebę zatrudnienia nowych pracowników. Informacja ta pojawiła się na stronie internetowej przedsiębiorstwa, a następnie została przetłumaczona na język polski i udostępniona na oficjalnym portalu miasta Bytom. Ten ruch spotkał się z negatywnym odbiorem ze strony niektórych mieszkańców miasta, którzy swoją krytykę skierowali na urzędników.

Mosolf to dostawca usług dla przemysłu motoryzacyjnego na całym kontynencie europejskim. Firma specjalizuje się w transporcie nowych oraz używanych samochodów. W Polsce działa jako spółka CAT Mosolf Polska, mająca swoje centrum logistyczne i serwisowe w Bytomiu. W chwili obecnej, przedsiębiorstwo poszukuje kierowców posiadających prawo jazdy kategorii C+E do przewozu samochodów.

Kiedy ogłoszenie o pracę ukazało się na stronie Facebook miasta Bytom, mieszkańcy natychmiast wyrażali swoje niezadowolenie, które skierowane było w stronę urzędników.

W obliczu tak gwałtownej reakcji, urząd miasta postanowił odpowiedzieć na oskarżenia dotyczące wspierania prywatnej firmy w procesie rekrutacji. Okazało się, że ogłoszenie początkowo opublikowane zostało w Powiatowym Urzędzie Pracy. Firma Mosolf oficjalnie zwróciła się do PUP z prośbą o pomoc w promowaniu naboru, co zaakceptowano. „Zawsze staramy się współpracować z przedsiębiorcami i odpowiedzieć na ich prośby o wsparcie” – informuje bytomski urząd miasta.