Bytom: Nowa siedziba dla Fundacji Neon Katowice, która ratuje zabytkowe neony

Bytom, znanym miastem na Górnym Śląsku, przekształcił się w ośrodek działalności katowickiej fundacji o nazwie Fundacja Neon Katowice, która ma za zadanie chronić stare neony. W rezultacie kamienica o statusie zabytku, położona przy ulicy Orląt Lwowskich, stała się domem dla prawdopodobnie największej liczby neonowych reklam na metr kwadratowy w regionie. Już jutro wszyscy będą mieli okazję to potwierdzić.

Mimo iż okres Polski Ludowej kojarzy się z szarością i ponurym nastrojem, kolor do miast śląskich i zagłębiowskich wprowadzały właśnie neony. Przeglądanie starych zdjęć i pocztówek pozwala zrozumieć, jak powszechne były one wtedy. Miasto Katowice było tak pełne neonów, że nazywano je „polskim Las Vegas”. Według obliczeń, prawie tysiąc neonów rozświetlało stolicę naszego województwa. Wiele z nich było prawdziwymi dziełami sztuki – na przykład herbaciany czajnik wypuszczający parę czy pięciometrowy Kot w Butach.

Neony, czyli lampy wyładowcze, zostały wynalezione przez Georgesa Claude w 1910 roku. Są to szklane rurki napełnione mieszanką gazów, które emitują kolorowe światło po zjonizowaniu pod wpływem wysokiego napięcia. Neony były popularne w polskiej reklamie w latach 60. i 70. XX wieku, jednak z czasem zaczęły ustępować miejsca nowocześniejszym środkom reklamy, które były tańsze do wytworzenia i łatwiejsze do utrzymania. W rezultacie, neony stopniowo znikały z naszego krajobrazu podczas remontów budynków.

Jednak nie wszystkie one zostały zniszczone. Niektóre z nich udało się uratować Dominikowi Tokarskiemu, społecznikowi z Katowic, dzięki któremu możemy jeszcze cieszyć się ich widokiem, choć teraz znajdują się one w innych miejscach, na przykład w Strefie Centralnej w gmachu Instytucji Kultury Katowice Miasto Ogrodów. W 2019 roku Dominik Tokarski postanowił formalnie zaangażować się w ochronę neonów i założył Fundację Neon Katowice. Pod koniec 2023 roku fundacja otworzyła swoją siedzibę w Bytomiu.

Dominik Tokarski, prezes Fundacji Neon Katowice, przekonany do przeniesienia działalności do Bytomia przez Karolinę Jakoweńko, z którą współpracował w ramach Rady Konsultacyjnej Europejskiej Stolicy Kultury 2029, twierdzi, że rozmowy na temat zaangażowania miast Metropolii, rozproszenia inicjatyw i selekcji tych, które będą miały wpływ na inne miasta, skłoniły go do tego kroku. Nadmienił również, że najlepiej jest zacząć zmiany od siebie.

W kamienicy na rogu ulic Orląt Lwowskich i Mickiewicza fundacja stworzyła pracownię, gdzie gromadzi neony uratowane przed zniszczeniem. Wśród nich znalazły się napis „BYTOM” z dworca kolejowego, logo Społem z lokalnego Supersamu oraz logo popularnej burgerowni Mad Mick. Celem Fundacji Neon Katowice jest jednak nie tylko przechowywanie neonów, ale przede wszystkim ich odnowienie i ponowne wystawienie w przestrzeni publicznej.

Tokarski podkreśla, że neony z czasów Polski Ludowej to doskonałe przykłady sztuki użytkowej. Chce zatem prowadzić dyskusję na temat neonów w kontekście jakości przestrzeni publicznej i o tym, jakie otoczenie tworzymy. Wszystko ma znaczenie: styl pisma, kolor rurki i jej miejsce. Tokarski wyznał także, że każdy neon, który publikuje w sieci, wywołuje falę komentarzy i wspomnień osób, które pamiętają te budynki i przestrzeń z tamtych lat. Przykładem może być zdjęcie zburzonych budynków przy placu Kościuszki z lat 70. i neonu Gosposia.

W czwartek, 25 lipca, w godzinach od 19:00 do 22:00 każdy będzie miał okazję odwiedzić lokal przy ul. Orląt Lwowskich 8a i zobaczyć kilkanaście odrestaurowanych lub w trakcie konserwacji neonów. W ten sposób Fundacja Neon Katowice chce powitać Bytom i jego mieszkańców.