Staruszek z Bytomia próbował przekupić policjantów: Grozi mu do 8 lat więzienia

Okazuje się, że nie wszyscy mają świadomość, jak surowo traktowane są próby korupcji wśród funkcjonariuszy służb mundurowych. Tego na własnej skórze doświadczył 67-letni obywatel Bytomia, który założył, że może uniknąć kary za swoje przewinienia, oferując łapówkę nieugiętym stróżom prawa.

Tego dnia, 18 września 2024 roku, patrol drogówki z Zabrza przeprowadzał rutynowe pomiary prędkości na ulicy Redena. W ramach kontroli drogowej zatrzymano mężczyznę prowadzącego osobowy Renault. Okazało się, że ten 67-letni kierowca przekroczył limit prędkości o 19 km/h i co więcej, pasażerowie podróżujący w jego samochodzie nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa. Policjanci zidentyfikowali właściciela pojazdu i rozpoczęli procedurę wystawiania mandatów za te wykroczenia.

Zgodnie z obowiązującym taryfikatorem, za stwierdzone naruszenia, policjanci postanowili nałożyć na mężczyznę karę finansową w wysokości 300 złotych. 67-latek przyjął do podpisu blankiet informujący o przekroczeniu prędkości i, nie kwestionując decyzji stróżów prawa, zgodził się na nałożoną karę. Jednakże, w trakcie procedury wystawiania drugiego mandatu, za niewłaściwe korzystanie z pasów bezpieczeństwa, mężczyzna postanowił skrócić całą sytuację, proponując policjantom 100 złotych łapówki.

Wbrew wszelkim ostrzeżeniom dotyczącym nieodpowiedniego postępowania, które może być interpretowane jako próba korupcji, a co za tym idzie – czynu przestępczego, 67-latek zdecydował się wręczyć stróżowi prawa banknot o nominale 100 złotych. To wystarczyło, aby funkcjonariusze zatrzymali mieszkańca Bytomia. Teraz tego seniora czeka surowa kara, mogąca wynosić nawet do 8 lat pozbawienia wolności.