Scena, która wydawać by się mogła, jest zabierana prosto z ekranu kinowego, niespodziewanie rozegrała się w środkowym dniu tygodnia na jednej z głównych ulic Piekar Śląskich. To miejsce, gdzie mieszańcy codziennie załatwiają swoje sprawy, nagle stało się areną dla prawdziwego dramatu kryminalnego.
Zwykły poniedziałek na ulicy Bytomskiej nagle stał się niecodziennym dniem pełnym emocji i napięcia. 28-letni mężczyzna, który był na celowniku policji po wydaniu na niego listu gończego, zdecydował się na spacer po tej ulicy, nieświadom tego, co czeka go za chwilę.
Przebywający w tym samym miejscu policjant z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu dostrzegł mężczyznę, który wydał mu się dziwnie znajomy. Okazało się, że ten ostrooki stróż prawa zapamiętał twarz poszukiwanego przestępcy z listu gończego. Można tylko podziwiać, jak duże zaangażowanie w pracę musi mieć ten policjant, aby dostrzec przestępcę w tłumie, a także jak doskonałą ma pamięć i wzrok.
Zdając sobie sprawę z potencjalnego zagrożenia, policjant natychmiast wezwał wsparcie. Zainformował swoich kolegów o sytuacji, dostarczył im szczegółowy opis poszukiwanego mężczyzny i nie odstępował go na krok, utrzymując kontakt z kolegami przez telefon. Całe zamieszanie zakończyło się sukcesem – poszukiwany został zatrzymany.
Przestępca był poszukiwany za wielokrotne prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, mimo sądowego zakazu. Dzięki czujności i zaangażowaniu bytomskiego mundurowego, ten niebezpieczny dla innych uczestników ruchu drogowego 28-latek spędzi teraz najbliższe 7 miesięcy w areszcie.