Siedziba górnośląskiego Bytomia stała się ponownie miejscem pożaru. Incydent miał miejsce w niedzielne, 9 lutego 2025 roku, popołudnie. W tym przypadku nie doszło do wielkiego pożaru, a jedynie do wydzielania dymu z podziemi jednego z charakterystycznych dla regionu familoków. Obiekt znajdujący się na ulicy Huty Julia w dzielnicy Bobrek był miejscem, gdzie znaczne ilości dymu powstawały z powodu płonących… odpadów.
Budynkiem przy ulicy Huty Julia wstrząsnął dym. Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Bytomiu otrzymała zgłoszenie o sytuacji zagrożenia o godzinie 13:21, w niedzielę 9 lutego 2025 roku. Gdy strażacy dotarli na miejsce okazało się, że dym generowany jest przez piwnicę i klatkę schodową budynku. Powodem zadymienia były płonące odpady zgromadzone w piwnicy. Na szczęście nie było konieczności przeprowadzenia ewakuacji mieszkańców.
Działania straży pożarnej skierowane były na zabezpieczenie miejsca zdarzenia oraz odcięcie dopływu energii elektrycznej do budynku. Pożarnicy zdołali szybko ugasić płonące odpady znajdujące się w piwnicy. Następnie podjęli działania mające na celu usunięcie dymu z piwnicy i klatki schodowej. Wszystkie mieszkania zostały sprawdzone pod kątem zagrożeń, ale nie stwierdzono żadnych.
Służby ratunkowe potwierdziły, że nikomu nic się nie stało. Jak dotąd nie ma informacji o poszkodowanych mieszkańcach.