Historia 22-letniego bytomianina, który zdecydował się na kradzież kosmetyków w drogerii w Świerklańcu, zakończyła się dla niego aresztem. Mimo że próbował przywłaszczyć sobie produkty o wartości kilkaset złotych, szybka reakcja pracownika ochrony przekreśliła jego plany. Dzielnicowi z Radzionkowa, którzy zostali wezwani na miejsce incydentu 13 marca 2025 roku, nie tylko zatrzymali mężczyznę, ale także odkryli, że grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności za wcześniejsze przestępstwa.
Bytomianin opracował prosty plan: wziąć kosmetyki z półki i wyjść ze sklepu nie płacąc. Jego łupem miało paść blisko 900 złotych wartych produktów. Kiedy jednak próbował opuścić sklep, został zauważony przez czujnego pracownika ochrony drogerii. W momencie, gdy policja otrzymała zgłoszenie przed godziną 12.30, mężczyzna był już zatrzymany.
Na miejscu interweniowali dzielnicowi z Radzionkowa, którzy wyprowadzili mężczyznę z terenu sklepu i przekazali go w ręce funkcjonariuszy policji. Po odwiezieniu do komisariatu szybko wyszło na jaw, że 22-latek jest poszukiwany na podstawie nakazu wydanego przez Sąd Rejonowy w Sosnowcu. Został on wydany w celu doprowadzenia go do aresztu.
Wizyta bytomianina w drogerii w Świerklańcu okazała się tylko jednym z wielu przestępstw na jego koncie. Po przesłuchaniu na komisariacie i przyznaniu się do kradzieży kosmetyków, został osadzony w areszcie. Tam oczekuje na wykonanie kary sześciu miesięcy pozbawienia wolności, której wcześniej nie odbył. Policjanci z Radzionkowa ujawnili również, że 22-latek może być odpowiedzialny za serię kradzieży sklepowych na terenie całego województwa śląskiego. Jeżeli zarzuty zostaną potwierdzone, grozi mu nawet pięć lat więzienia.